właśnie wróciłam od męża z sanatorium (6 km od Wałbrzycha, gdzie mieszkamy) i porobiłam trochę fotek, trzy z nich nadają się do pokazania, reszta poszła do kosza. Padał deszcz więc trochę warunki były niesprzyjające fotografowaniu, ale myślę, że nie są takie złe...
piekne fotki...
OdpowiedzUsuń